W rozegranym w niedzielę 3 czerwca meczu 8. kolejki TopIigi Warsaw Eagles pokonali Devils Wrocław 48:27 przerywając tym samym ich passę 6 zwycięstw. Po tym spotkaniu oba zespoły mają bilans 6-2, ale dzięki przewadze w dwumeczu z Diabłami to Orły zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli Topligi. Wrocławianie są o pozycję niżej.
Szlagier 8. kolejki bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy wykonali ładną, liczącą 10 zagrać serię ofensywną zwieńczoną podaniem Kevina Lyncha do Tyrone’a Landruma. Chwilę później błysnęła formacja obrony Orłów zmuszając Diabły do odkopnięcia. Błąd przy wprowadzeni piłki do gry kosztował wrocławian 2 punkty, gdyż starający się ją opanować Krzysztof Wis nadepnął na linię końcową boiska.
Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty wrocławianie wykonali ładną, 80-jardową serię, po której punkty zdobył Niles Mittasch. Jednak kolejne trzy ciosy zadali warszawianie. W ostatniej sekundzie pierwszej kwarty piłkę w pole punktowe rywali wniósł Jakub Juszczak. Później dwoma pięknymi podaniami swoich skrzydłowych - Zbigniewa Smyczyńskiego i Marcina Jodłowskiego obsłużył znakomicie tego dnia dysponowany Lynch. Dzięki touchdownowi fullbacka Devils Tomasza Tarczyńskiego przyjezdni zmniejszyli prowadzenie rywali do 16 punktów
Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla gości. Po raptem niespełna półtorej minuty Wydrowski podał na przyłożenie do najlepszego tego dnia odbierającego w barwach Devils Laytona Jonesa. Diabły zdecydowały się na próbę podwyższenie za dwa punkty. Ta była jednak nieudana i goście potrzebowali wykonać dwie akcje punktowe by prowadzić w niedzielnym meczu.
Bardzo cieszy mnie to, że w ofensywie tak dobrze dystrybuowaliśmy piłkę. Podania Lyncha złapało 7 różnych graczy. To budujące jak dobrze gra świetnie zapowiadający się 18-letni skrzydłowy Marcin Jodłowski. Zdobył on jedno przyłożenie, a w innej sytuacji punktowej niewiele mu zabrakło by mógł celebrować drugi touchdown.Phillip Dillon, trener Warsaw Eagles
Od tego momentu to Orły zaczęły dominować. Przyłożenia Lyncha i Osuchowskiego po akcjach biegowych i dwa bardzo długie, bo 44- i 52-jardowe kopnięcia z pola Bretta Peddicorda przesądziły o wygranej warszawian. Na sekundę przed końcem meczu Diabły zdołały jeszcze zmniejszyć rozmiar porażki po tym jak piłkę złapał Grzegorz Mazur. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Eagles 48:27.
Dzięki triumfowi Orły przełamały passę 6 porażek z rzędu z Devils Wrocław. Ostatni, i do dzisiejszego triumfu jedyny, raz warszawianie pokonali wrocławian 28 czerwca 2008 roku. Porażka 21-punktami była najwyższą jakiej doznały Diabły od ponad 3 lat.
- Przed meczem zmieniliśmy ustawienia defensywne i to zaprocentowało. Dzisiaj moi podopieczni wykonali dzisiaj kawał świetnej pracy zatrzymując biegi Nilesa Mittascha - powiedział Phillip Dillon, trener Warsaw Eagles. - Bardzo cieszy mnie to, że w ofensywie tak dobrze dystrybuowaliśmy piłkę. Podania Lyncha złapało 7 różnych graczy. To budujące jak dobrze gra świetnie zapowiadający się 18-letni skrzydłowy Marcin Jodłowski. Zdobył on jedno przyłożenie, a w innej sytuacji punktowej niewiele mu zabrakło by mógł celebrować drugi touchdown. Cieszy to, że po prawie połowę z blisko 500 uzyskanych dzisiaj przez nas jardów zdobyliśmy po akcjach biegowych i podaniowych - dodał Dillon.
- Zagraliśmy dzisiaj bez naszego trenera Skipa Poola, który z powodu poważnych problemów zdrowotnych musiał niestety wrócić do domu. Bez szkoleniowca nie da się wygrać meczu z tak trudnym rywalem - skomentował Seweryn Plotan, menadżer Devils Wrocław.
W składzie Eagles, prócz Kevina Lyncha bardzo solidnie zagrał Tyrone Landrum, który zdobył w ataku łącznie 97 jardów. Dobrze wspierał ich skrzydłowy Marcin Jodłowski. W obronie wyróżnił się grający w drugiej linii Jakub Dzikowski i Maciej Traczyk, które przechwycił jedno z podań rozgrywającego gości.
W ataku Diabłów na wyróżnienie zasłużyli odbierający Layton Jones, Grzegorz Mazur i Piotr Wis. Zdobyli oni łącznie 226 jardów po podaniach Wydrowskiego z 244 zdobytych przez ich drużynę po tego typu akcjach. W obronie brylowali Przemysław Cudak, Damian Kogut i Krzysztof Wis.
Kolejny mecz ligowy Eagles rozegrają 10 czerwca gdy na wyjeździe zmierzą się z Kozłami Poznań. Dzień wcześniej, 9 czerwca Devils zagrają z liderem Topligi - Seahawks Gdynia.
Warsaw Eagles - Devils Wrocław 48:27 (9:7, 20:7, 3:6, 16:7)
I kwarta
7:0 przyłożenie Tyrone’a Landruma po 10-jardowej akcji po podaniu Kevina Lyncha (podwyższenie za jeden punkt Brett Peddicord)
9:0 dwa punkty dla Eagles po błędzie przy wprowadzaniu piłki przy odkopnięciu przez Devils (safety)
9:7 przyłożenie Nilesa Mittascha po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzystof Wis)
15:7 przyłożenie Jakuba Juszczaka po 3-jardowej akcji biegowej
II kwarta
22:7 przyłożenie Zbigniewa Smyczyńskiego po 34-jardowej akcji po podaniu Kevina Lyncha (podwyższenie za jeden punkt Brett Peddicord)
29:7 przyłożenie Marcina Jodłowskiego po 61-jardowej akcji po podaniu Kevina Lyncha (podwyższenie za jeden punkt Brett Peddicord)
29:14 przyłożenie Tomasza Tarczyńskiego po 3-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Wis)
III kwarta
29:20 przyłożenie Laytona Jonesa po 14-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego
32:20 44-jardowe kopnięcie z pola Bretta Peddicorda
IV kwarta
39:20 przyłożenie Kevina Lyncha po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Brett Peddicord)
45:20 przyłożenie Piotra Osuchowskiego po 3-jardowej akcji biegowej
48:20 52-jardowe kopnięcie z pola Bretta Peddicorda
48:27 przyłożenie Grzegorza Mazura po 1-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Wis)
Mecz obejrzało 1000 widzów.
p. | ZESPÓŁ | M | Z/P | +/- | PKT |
---|---|---|---|---|---|
1. | Seahawks | 10 | 9/1 | 260 | 18 |
2. | Eagles | 10 | 8/2 | 282 | 16 |
3. | Devils | 10 | 7/3 | 206 | 14 |
4. | Rebels | 10 | 3/7 | -190 | 6 |
5. | Kozły | 10 | 2/8 | -165 | 4 |
6. | Tigers | 10 | 1/9 | -393 | 0 |