Z ostatniej chwili:

CENTRUM MECZOWE 19 paź, 2013 17:00

Królewscy
Warszawa
20
7 I 0
0 II 8
13 III 7
0 IV 0
- OT -
15
Devils B
Wrocław
rozwiń ͮ
 

Tron dla Królewskich Warszawa

Autor: Biuro Prasowe PLFA Opublikowano dnia: 20 paź 2013 | Komentarze: 0

W finale PLFA II Królewscy Warszawa pokonali Devils Wrocław B 20:15. Tym samym zespół ze stolicy zwieńczył perfekcyjny sezon, w którym zanotował bilans 9-0.

Przed rozpoczęciem sobotniego finału zdania kibiców PLFA odnośnie tego, która drużyna jest faworytem były podzielone. Wielu fanów wskazywało na świetną defensywę Królewskich. Nie mniejsza ich liczba na powietrzny atak Diabłów.

W całym finale wrocławianie opierali swój atak na grze podaniowej, często prezentując formacje z czterema lub nawet pięcioma odbierającymi. Podobnie jak w całym sezonie Królewscy postawili na zbalansowaną ofensywę. Biegami popisywali się Bartosz Żebrowski, Mateusz Szczęk i Łukasz Krześniak. To taktyka gospodarzy okazała się skuteczniejszą w ostatecznym rozrachunku.

Pierwsze punkty meczu zdobył najlepszy odbierający Królewskich Mateusz Poneta. Wykorzystał on precyzyjne podanie swojego quarterbacka Karola Żaka. Po skutecznym podwyższeniu za jeden punkt w wykonaniu Jakuba Mroczyńskiego warszawianie prowadzili 7:0. Druga kwarta rozpoczęła się dobrze dla przyjezdnych. Ładną serię ofensywną zwieńczyło skuteczne podanie Krzysztofa Wydrowskiego do Tomasza Soski. Przy próbie podwyższenia Devils próbowali podwyższyć za jeden punkt, jednak po nieprecyzyjnym wprowadzeniu piłki do gry Adam Góralski zdecydował się popędzić z futbolówką w pole punktowe przeciwników. Akcja się udała i do przerwy goście prowadzili 8:7.

Najwięcej emocji licznie zgromadzonym widzom dostarczyła trzecia część gry, która rozpoczęła się już po zmroku. Jako pierwsi cios zadali gospodarze, gdy po podaniu Karola Żaka sześć punktów zainkasował Mateusz Bednarczuk. Dzięki skutecznemu podwyższeniu za jeden Mroczyńskiego oba zespoły dzieliło 6 punktów. Oznaczało to, że Devils potrzebują przyłożenia i skutecznego podwyższenia by ponownie wyjść na prowadzenie.

Ta sztuka udała im się szybko. Przyłożenie podaniowe wywalczył Adam Góralski. Po skutecznym podwyższenie Tomasza Soski Diabły prowadziły 15:14. W następującej serii Królewscy nie byli w stanie zbliżyć się do pola punktowego przeciwników. Do natarcia ruszyli goście. Po kilku zagraniach, które przesunęły piłkę w stronę pola punktowego gospodarzy pięknym, ponad 40-jardowym biegiem w pole punktowe przeciwników popisał się Ernest Rogowicz. Podczas tego zagrania na boisku pojawiła się jednak flaga. Touchdown został anulowany po bloku w plecy w wykonaniu jednego z zawodników wrocławskiego zespołu. Diabły nie dawały za wygraną. Kolejnych kilka zagrań pozwoliło im przenieść piłkę tuż przed pole punktowe warszawian. Wtedy fatalny błąd popełnił Wydrowski, który podał piłkę w ręce cornerbacka Królewskich Błażeja Patynowskiego. Gracz ten popisał się piękną, długą akcją powrotną. Pościg kilku Diabłów nie powiódł się i Królewscy celebrowali punkty, które pozwoliły im objąć prowadzenie 20:15. Próba podwyższenia nie powiodła się.

Po wykopie gospodarze goście rozpoczęli serię decydującą o losach meczu. Ofensywa Diabłów systematycznie parła do przodu. Jednak tuż przed polem punktowym przeciwników, w czwartej próbie nie udało się jej zdobyć upragnionego przyłożenia. Piłka przeszła w posiadanie Królewskich na niewiele minutę przed końcem regulaminowego gry. W kontekście tego, że Diabły nie miały już żadnej przerwy na żądanie stało się jasne, że gospodarze za kilka chwil będą celebrować pierwsze mistrzostwo w historii klubu. Po kilku zagraniach piłkę do góry uniósł sędzia główny Stanisław Radziński i na trybunach rozpoczęła się feta.

Co ciekawe Królewscy, którzy dołączyli do PLFA w sezonie 2012 mają w rozgrywkach ligowych imponujący bilans 15-1. Jedyną porażkę odnieśli rok temu w starciu w ramach play-off z Tychy Falcons.

- Myślę, że zamknęliśmy usta krytykom, którzy nie wierzyli w siły Królewskich. Diabły postawiły nam ciężkie warunki. Pokazaliśmy większą determinację i wygraliśmy wojnę nerwów, która odbyła się w końcówce spotkania - powiedział Osman Hózman-Mirza-Sulkiewicz, linebacker Królewskich Warszawa. - Ten sezon był dla nas bardzo długi. Do dzisiejszego finału przygotowywaliśmy się rok i tydzień. Przygotowania rozpoczęły się po zeszłorocznej porażce w play-off z Sokołami. Teraz czas na odpoczynek. Do futbolu wrócimy w połowie listopada - dodał Hózman-Mirza-Sulkiewicz.

- Byliśmy o krok od wygrania meczu. Mieliśmy szanse, ale niestety nie wykorzystaliśmy ich. Minutę przed końcem spotkania Krzysztof Stopa złapał piłkę w polu punktowym, ale niestety jeden z naszych graczy przytrzymywał rywala i to przyłożenie zostało cofnięte. Takich sytuacji w całym meczu, gdy strzelaliśmy sobie w stopę było zdecydowanie za dużo. Boli brak przyłożenia w końcówce czwartej kwarty, gdy do pola punktowego było raptem pięć jardów - skomentował Krzysztof Wydrowski, rozgrywający Devils Wrocław B.

Najlepszym zawodnikiem meczu był prawdziwy ironaman Bartosz Żebrowski. Zawodnik ten brylował w ataku na pozycji running backa, w obronie występował w linii defensywnej, a w formacjach specjalnych nie tylko jako returner, ale także gracz, którego zadaniem jest powstrzymać przeciwników. Świetnie prezentował się też cichy bohater meczu nie imponujący gabarytami, ale imponujący grą cornerback Błażej Patynowski. Oba przechwyty w wykonaniu Królewskich były jego dziełem. Jeden z nich zamienił na kluczowe dla losów spotkania przyłożenie.

Na wyróżnienie zasłużyła defensywa podaniowa Diabłów. Formacja obrony przyjezdnych aż czterokrotnie przechwytywała podania Karola Żaka. Dwa z przechwytów wykonał 17-letni Mariusz Górecki. W ataku wrocławian wyróżniali się skrzydłowi Adam Góralski i Tomasz Soska.


BogArt. Finał PLFA II:
Królewscy Warszawa - Devils Wrocław B 20:15 (7:0, 0:8, 13:7, 0:0)

I kwarta
7:0 przyłożenie Mateusza Ponety po 56-jardowej akcji po podaniu Karola Żaka (podwyższenie za jeden punkt Jakub Mroczyński)

II kwarta
7:8 przyłożenie Tomasza Soski po 3-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego (podwyższenie za dwa punkty Adam Góralski)

III kwarta
14:8 przyłożenie Mateusza Bednarczuka po 7-jardowej akcji po podaniu Karola Żaka (podwyższenie za jeden punkt Jakub Mroczyński)
14:15 przyłożenie Adama Góralskiego po 5-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego (podwyższenie za jeden punkt Tomasz Soska)
20:15 przyłożenie Błażeja Patynowskiego po 93-jardowej akcji powrotnej po przechwycie


MVP meczu: Bartosz Żebrowski (running back Królewskich Warszawa)

Mecz obejrzało 600 widzów.

 

Biuro Prasowe PLFA
biuroprasowe@plfa.pl

Kto jest faworytem?

Przewidywania kibiców
Twoje przewidywania
DUŻA PRZEWAGA DUŻA PRZEWAGA
65% do 35% (245 głosów)

TABELA

Grupa Północna

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Seahawks B 6 5/1 134 10
2. Seahawks S. 6 5/1 171 10
3. Cougars 6 4/2 106 8
4. Angels 6 4/2 68 8
5. Archers 6 2/4 -104 4
6. Griffons 6 0/6 -213 0

Grupa Centralna

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Królewscy 6 6/0 219 12
2. Wilki 6 5/1 79 10
3. Eagles B 6 4/2 39 8
4. Lakers 6 3/3 43 6
5. Crusaders 6 1/5 -103 2
6. Spartans B 6 1/5 -133 2
7. Werewolves 6 1/5 -144 2

Grupa Południowa

p. ZESPÓŁ M Z/P +/- PKT
1. Saints 6 6/0 137 12
2. Pretorians 6 5/1 87 10
3. Devils B 6 4/2 105 8
4. Ravens 6 3/3 -9 6
5. Thunders 6 2/4 -8 4
6. Broncos 6 1/5 -144 2
7. Silvers 6 0/6 -168 0

Sonda

Która drużyna zajmie ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offs?